Winged
Shinigami(bóg śmierci).
Joined: 12 May 2009
Posts: 50
Read: 0 topics
Warns: 0/5
|
Posted: Fri 14:22, 29 May 2009 Post subject: Perfekcyjny Obłęd cz4. |
|
|
Postacie:
Wcześniej opisane:
Kimto
Evel
Nowi bohaterowie:
n/a
††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††
"Tera" jest to siła jednostki ducha jest bardzo podobna do energii ATP. Nazywana przez naukowców SE1. Powstaje również w podobnych procesach, jednak te energię znaczenie różnią się.
ATP powstaje w wyniku fosforylacji oksydacyjnej, substratowej lub fotosyntetycznej. Energia w ATP jest przechowywana w wysokoenergetycznych wiązaniach pomiędzy fosforanami. GTP ATP UTP CCT są zużywane m.in. w czasie transkrypcji.W przeciwieństwie SE1 są mało stabilne i są szybko zużywane po utworzeniu. Energia z SE1 jest znacznie wydajniejsza dla organizmu w porównaniu z ATP. SE1 jest mało znaną energią ducha towarzyszącą ludziom od zawsze. W użytku jest mnożnikiem siły, szybkości i części zmysłów człowieka. Żadne inne istoty nie posiadają takiej energii. Tak przedstawia się przeliczana siła:
np. biały 0-0,2:
Siła, szybkość
Dodać
Siła, szybkość*(0-0,2)
To wyrabianie normy 100% i nawet ponad to aż do 120%. Dla przykładu to znaczy osoba która jest w stanie normalnie podnieść 100 kilo dzięki energii SE1 o ilości 0,2 podniesie 100+100*0,2=120 kg.
np. czarna 32,6+:
Siła, szybkość
Dodać
Siła, szybkość*(32,6+)
To wyrabianie dużo ponad normę 3360% i więcej... Co jest bardzo zaskakujące 100 kilo dzięki energii SE1 o ilości 32,6 podniesie 100+100*32,6=3360 kg. Ta siła (Tera) oddziałowywuje również na zwiększenie wyczucia niektórych zmysłów.
Ostatnia cześć poprzedniego fanficka:
Evel:"Choć do środka bo już całkiem przemokniemy"
Perfekcyjny Obłęd cz4:
Evel wszedł przesz bramę swojej rezydencji z za nią Kimto. Droga była ładnie wybrukowana jednak gdzieniegdzie miedzy kostkami wyrastały dosyć spore chwasty. Na całym terenie rezydencji nie było ani jednego drzewa. Kimto spoglądał cały czas pod nogi i zastanawiał się co to za rośliny mogły urosnąć na drodze której złączenia miedzy kosatkami były betonowe. Szedł obok Evel nie jednak nie specjalnie przejmował się że jej ogród jest w takim stanie. Kiedy mijał rozwaloną, leżącą na trawniku mikrofalówkę zastanawiał.
Kimto:"(Całkiem podobna do mojej)"
Na chwilę się zatrzymał. Evel zaczęła się denerwować. Coraz bardziej zaczynała się zastanawiać czy to na pewno jej krewny.
Evel:"Idziesz?"
Powiedziała dźwięcznie i stanowczo. Kimto odchodząc spojrzał na resztę śmieci na jej podwórku. W końcu doszli do jej mieszkania, była to wspaniała 3 piętrowa willa. Z dużą werandą na której stało kilka białych krzeseł i stolików. Ściany były ładnie pomalowane na biało z licznymi ozdobieniami. Evel podeszła do ładnych wykonanych z pomalowanego szkła drzwi. Otworzyła je i wszedła pierwsza do mieszkania. Pokazała salon dla Kimto i kazała na siebie poczekać. Salon był dosyć spory, znajdował się w nim duży ozdobnie wyrzeźbiony stół. Skórznie czarne fotele, dywan perski i okna z widokiem na ogród. Evel udała się do piwnicy, po drodze szła korytarzem w którym na ścianach wisiały liczne wspaniałe obrazy. Na brzegach przy ścianach na niewielkich stoliczkach znajdowały się wazy które stały puste już od bardzo dawna. Evel doszła do końca korytarza, zszedła schodami na dół. Otworzyła drzwi od piwnicy na których znajdowało się kilka pajęczyn.
Evel:"(To chyba było tutaj)"
Zobaczyła w rzędach ustawione półki na których znajdowały się sejfy. Były to 4 półki z 5-6 sejfami na każdej. Zaczęła szukać sejfu numer 12123a.
Evel:"(321,23570,23vd43,23575,...)"
Przeszukała wszystkie półki jednak nie znalazła tego co szukała. Rozejrzała się po pomieszczeniu i zobaczyła w rogu pomieszczenia dosyć spory cały czarny sejf z numerami 12123a był to stary sejf, przeznaczy do przechowywania dokumentów z zamkiem tradycyjnym. Evel zaczęła wykręcać liczby po kolei.
Evel:"(21,32,35,65,2,4)"
Jednak sejf się nie otworzył. Spróbowała jeszcze raz jednak bez skutecznie. Przyłożyła ucho do sejfu i przekręcając pokrętło próbowała usłyszeć klikniecie. Jednak nic nie była w stanie usłyszeć. Zaczęła się szybko denerwować.
Evel:"(Muszę jakoś to otworzyć)"
Szybko przybiegła do Kimto. Powoli uspokoiła swoje zdenerwowanie.
Evel:"Kimto, czy mógł byś mi pomóc?"
Nie lubiła nikogo o nic prosić, ale jeżeli on ma tak wysoką rangę poradzi sobie z tym bez problemu.
Kimto:"Zależy o co ci chodzi?"
Evel:"(Nie powiem ze nie pamiętam szyfru, bo mi pewnie nie pomoże)Mój stary sejf się zablokował i nie mogę go otworzyć, choć pomożesz mi"
Kimto poszedł za Evel, przeszli korytarz i szybko dostali się do piwnicy. Evel wskazała na sejf w rogu. Kimto podszedł do sejfu.
Kimto:"A czy na pewno dobrze wpisujesz szyfr?"
Zapytał z niepewnością i zastanawiając się na tym czy to jest w pełni legalne.
Evel:"No, nie wiem może mi się jednej liczby zapomniało."
Kimto:"Acha, no dobrze spróbuje ci pomóc"
Usiadł na ziemi, wciągną rękę do pokrętła wykręcił następujące liczby 2,32,21,35,65,22,50. Zatrzymał się na chwilę przed ostatnią liczbą. zaczął się zastanawiać.
Kimto:"A czy na pewno ten sejf należy do ciebie?"
Evel:"Tak, na co jeszcze czekasz?!"
Powiedziała bardzo zdenerwowana, nie była w stanie okazać mu wdzięczności mimo tego że jej pomagał. Evel coraz bardziej zniecierpliwiona spoglądała grożnym wzrokiem na Kimto.
Evel:"W środku znajdują się jedynie stare prawie nic nie warte papiery"
Kimto wybiera ostatnią liczbę,a sejf się otwiera. Evel podchodzi i wyciąga niewielki plik dokumentów. Wybiera jeden z nich i rozkłada resztę kładzie na sejfie. Podchodzi do drzwi.
Evel:"No choć"
Kimto wstaje i odczuwa zniechęcenie do Evel. Wychodzą z piwnicy i idą do salonu. Evel rozkłada dokument, siada na fotelu i uważnie czyta. Jest to rozpisane drzewo genologiczne jej rodziny. Nie znajduje na nim nikogo o imieniu Kimto.
Evel:"(Badania pokazały że jest moim bliskim krewnym, ale dlaczego go nie ma liście?)"
Kimto spojrzał na listę.
Kimto:"Widać że nie ma tam mojego imienia"
Evel:"A skąd ogóle pomysł porównywania DNA?"
Kimto:"Po starych badaniach twojej tery naukowcy stwierdzili że ma podobną strukturę do mojej"
Evel:"Ale że ktoś ma podobną terę nie znaczy że jest jego krewnym!? Chyba dosyć często zdarzają się takie przypadki, to coś podobnego jak grupa krwi"
Kimto:"To prawda, ale liczba kombinacji jest znacznie większa, jest 100 miejsc a na każde miejsce przypada jeden z 10 rodzajów cząsteczek tery"
Evel głęboko odetchnęła i zamyśliła się nad innymi problemami.
Evel:"Mam do ciebie jeszcze jedną prośbę..."
Kimto nie pozwolił skończyć zdania dla Evel.
Kimto:"Nie dzięki już czas na mnie"
Szybko wyszedł z salonu, podszedł do drzwi. Odwrócił się spojrzał kpiąco na nią.
Kimto:"Twoje problemy nie są warte mojego zachodu"
Wyszedł z jej rezydencji szybkim krokiem nie oglądając się już więcej za siebie.
Evel:"(Co źle robię że mnie oni tak traktują? Czy powinnam go przeprosić?)"
Evel zaczęła się głęboko zastanawiać nad swoim zachowaniem i czy tak naprawdę warto coś zmieniać? Kimto z złością odchodząc kopną w leżącą przy ścieżce mikrofalówkę.
Theme końca cz4:
[link widoczny dla zalogowanych]
The post has been approved 0 times
Last edited by Winged on Fri 22:31, 29 May 2009; edited 8 times in total
|
|